Udostępnij Udostępnij GaleriaGaming Brzydkie kaczątko – Cyberpunk 2077 [galeria z bazowego PS4) Szymon Czaja - 10 grudnia 2020 3 min czytaniaDalej bardzo ładny i płynny bałagan. Jak większość z was grałem sobie od pierwszej w nocy w Cyberpunka 2077. Wersja pecetową jestem zachwycony, zwłaszcza z Ray Tracingiem. Jest to pierwszy tytuł z tą technologią, który ogrywam i muszę przyznać, że co krok można przystawać i zachwycać się miastem. Po 6 godzinach stwierdziłem, że pojadę z biura do domu grać dalej. Nie na PC tym razem, oj nie. Bazowe Playstation 4, czyli wersja, o którą wszyscy się obawiali. Jestem po ponad 2 godzinach i… Jestem mile zaskoczony. Powiedzmy to sobie od razu. Cyberpunk 2077 w wersji na najsłabsze konsole to najgorszy możliwy sposób ogrywania tego tytułu. Nie zmienia to faktu, że dalej wygląda ładnie. Zapomnijmy na chwilę o wersji PC, nie o tym tu mowa. Playstation 4 to siedmioletni sprzęt, który bardzo ogranicza ten tytuł. REDzi jednak odwalili naprawdę kawał porządnej roboty pod jednym względem na pewno – poza miejscami, jak bazary, tytuł cały czas trzyma 30fpsów, czasem zdarzy mu się na chwilę zwolnić przy wjeżdżaniu do bardziej wymagającej lokacji. Poza tym to czy w trakcie walki, podczas chodzenia czy cutscenek, gra mi się w to naprawdę komfortowo. Pod tym względem optymalizacja, jak na taki tytuł i premierę, jest bardzo dobra. Jeśli chodzi o grafikę to na bliski dystans nie mam się do czego przyczepić, średni jest już ok. Na dalekim już zaczynają się problemy. Nie mówię tu o panoramie miasta (tu robotę robi głębia ostrości), ale przechodniach i pojazdach. Jak wspomniałem, średni jeszcze jest git, ale na dalekim przestaje widać detale. im podchodzimy bliżej, tym lepiej. O dziwo nie ma tak dużego problemu z budynkami. Co do błędów i gliczy to na razie spotkałem dwa – Jackie przeszedł przez zamknięte drzwi i raz później doczytał się jeden billboard. Czytałem już, że jest więcej i nie czekam na nie z przyjemnością. Wszystko to jednak da się naprawić, optymalizację i błędy. Pamiętacie Wiedźmina 3 na premierę? Zwłaszcza na konsolach? Przypomnijcie sobie też wsparcie, jakie miał ten tytuł i przez jak długo. Tak sama sytuacja będzie tutaj. Nawet za miesiąc gra będzie w lepszym stanie, niż dzisiaj, na wszystkich platformach. Więcej ode mnie w recenzji w przyszłym. Jak na razie powiem tyle – po dwóch różnych ograniach, nawet po tak krótkim czasie pomimo błędów – znowu to zrobili. Tweetnij